DROGI PAMIĘTNICZKU…. Oto moja historia:
25.05.2015
Przyszedłem na świat. Zobaczyłem mamę i poczułem ciepło i miłość.
15.08.2015
Mama przygląda mi się dziwnie. Całe dnie patrzy prosto w oczy. Troszkę się peszę, ale w końcu to moja mama, więc patrząc jej w oczy uśmiecham się szeroko. Nie rozumiem tylko, czemu ona nie….
18.08.2015
Pobudka wcześnie rano, nie bardzo podobał mi się ten pomysł. Pojechaliśmy do CZD do okulisty, a tam obcy ludzie zaczęli wyprawiać dziwne rzeczy. Mama od rana nie dała mleczka, byłem wściekły, głodny, śpiący, a na domiar złego, mama zamiast mnie rozbawiać, płakała myśląc, że tego nie widzę. Pojechałem w łóżeczku windą w dół. Siedzieliśmy w korytarzu i mama głaskała mnie po głowie. Otworzyły się drzwi i wjechaliśmy do środka. Ciemno, zimno. Nic nie pamiętam.. później było już tylko gorzej. To ciemno i zimno, to było badanie dna oka w znieczuleniu ogólnym. Po czymś takim mleczko nie smakowało, łzy były bardziej słone niż zwykle, a śniada do tej pory skóra mamy, stała się blada… Lekarz powiedział coś mamie, a ta zalała się łzami.
Usłyszała wyrok: SIATKÓWCZAK LEWEGO OKA!
19.08.2015
Pojechaliśmy na rezonans magnetyczny w znieczuleniu ogólnym, a więc powtórka z rozrywki! Znowu na czczo, znowu wściekły, znowu ciemno, zimno i mama zalana łzami.
Rezonans wykazał guza jest tylko w gałce oka. Lekarze zdecydowali o leczeniu chemioterapią typu JOE – dwa dni toczącej się do moich żył toksyny…
20.08.2015
Pierwszy cykl (który trwa dwa dni), ze względu na to że jestem mały zostałem na obserwacji do soboty. Po powrocie do domu byłem bardzo słaby, ciągle spałem i nie chciałem jeść w wyniku czego w środę wróciliśmy na oddział, a tam przetoczono mi krew, dostałem antybiotyk i płyny nawadniające, mój stan ulegał powoli poprawie i po tygodniu wróciliśmy do domu.
10.09.2015
Kolejny pobyt w CZD, podczas którego pobrano krew do badania genetycznego, a także założono mi dojście centralne – Broviac.
11.09.2015
Znowu przetoczono mi krew i otrzymałem kolejny cykl chemioterapii, ale zostałem na obserwacji do poniedziałku. Wróciliśmy do domu, w którym trzy tygodnie minęły za szybko…
01.10.2015r
Badanie dna oka w znieczuleniu ogólnym, po którym lekarz przekazał nam dobre wieści – jest BARDZO DOBRA reakcja na chemioterapię (masywne zwapnienia w tylnym biegunie i pozostałości guza na obwodzie pod siatkówką). Badanie bez znieczulenia miał też mój starszy brat Mateusz – oczka czyste, ale ma powtórzyć badanie w znieczuleniu aby w 100% potwierdzić pierwszą diagnozę. to dało nam nadzieję, że ten koszmar się skończy. Aby dobić guza dostałem jeszcze 2 cykle chemioterapii JOE, po który także była dobra reakcja.
24.10.2015
Kolejna chemia…
28.10.2015
Przetaczanie krwi, złe wyniki, temperatura, infekcja, antybiotyk…
30.10.2015
Powrót do domu
12.11.2015
Badanie dna oka, usypianie, głodówka, ciemno, zimno… łzy… Brak reakcji jakiejkolwiek na chemię… Ani lepiej, ani gorzej…
1 stycznia
Musieliśmy jechać do szpitala gdyż wokół broviaka zaczęło się odparzenie od plastrów, broviak musiał zostać usunięty. Założono mi wenflon w główce…
7.01.2016
Badanie dna oka, znieczulenie…WZNOWA! Dużo małych ognisk!
11.01.2016
Podano Melphalan w znieczuleniu ogólnym
04.02.2016
Badanie dna oka, narkoza… GUZY NADAL AKTYWNE! Pan doktor zastosował w części krioterapie, guzy są na obwodzie siatkówki gdzie lek ma utrudnione dojście, a co za tym idzie leczenie Melphalanem będzie trwało dłużej , w poniedziałek kolejny zabieg, Są też dobre wiadomości bo dzisiaj miał badanie także Mateuszek on ma zdrowe oczka!
08.02.2016
Nie udało się podać leku, zabieg musiał zostać przerwany, gdyż spadły mi parametry życiowe i anestezjolodzy nie zaryzykowali, wylądowałem na intensywnej terapii.
25.02.2016
Badanie dna oka, narkoza, na czczo… DWIE NOWE ZMIANY, które doktor usunął laserem. Zapadła decyzja o kolejnej próbie podania Melphalanu
07.03.2016
Zabieg podania Melphalanu się nie odbył – nastąpiła AWARIA SPRZĘTU! Na szczęście jeszcze przed rozpoczęciem.
10.03.2016
Podano Melphalan
24.03.2016
Badanie dna oka… Guzy nieaktywne.
31.03.2016
Zabieg podania chemii i udało się podać wszystkie 3 składniki!
26.04.2016
Badanie dna oka.. narkoza, na czczo… Jest pozytywna reakcja na chemię! Zapadła decyzja o zakończeniu chemioterapii!
31.05.2016
Badanie dna oka – WZNOWY! Usunięto je krioterapią…
21.06.2016
Badanie dna oka, narkoza, na czczo…. Guzy nie aktywne..
19.07.2016
Badanie dna oka, narkoza…. WZNOWY! Krioterapia…
16.08.2016
Badanie dna oka, narkoza… WZNOWA, krioterapia, dodatkowo odkleiła się siatkówka.
Lekarze poinformowali, że jeśli na kolejnym badaniu będzie wznowa, BĘDĄ MUSIELI USUNĄĆ OCZKO!
21.08.2016
ROCZNICA WALKI O ŻYCIE, ZDROWIE , OKO I WZROK…..
Rodzice podjęli decyzję – wysłali moją dokumentację medyczna do dr.Abramsona w Nowym Jorku i uzyskali pozytywną odpowiedź – doktor podejmie się uratowania mojego zdrowia, życia, oka i wzroku! Kwota na pewno zbije nas z nóg, jedyna nadzieja w was….
Wybierz metodę płatności
Fundacja „Rycerze i Księżniczki”
Ul. Żegańska 21/23
04-713 Warszawa
PKO Bank Polski
90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
z tytułem: „DAROWIZNA DLA SZYMONA”
Do wpłat zagranicznych
Swift:BPKOPLPW 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
IBAN: PL90102010420000890203244142
tytułując przelew: „DAROWIZNA DLA SZYMONA”
Konto walutowe USD:
IBAN:PL98 1020 1042 0000 8502 0342 2383
Swift:BPKOPLPW98 1020 1042 0000 8502 0342 2383
z tytułem „DAROWIZNA DLA SZYMONA”
Konto walutowe € EUR:
Swift: BPKOPLPW 02102010420000830203746831
IBAN: PL02102010420000830203746831
tytułując przelew: „DAROWIZNA DLA SZYMONA”
Darowizny wpłacić można na konto: