Kasia Wondołowska, młoda mama, w 2016 roku zapadła w śpiączkę podczas karmienia piersią swojego synka. Miała wtedy 22 lata. Wybudziła się po półtora roku dzięki intensywnej terapii, która nadal jest potrzebna, ponieważ jest sparaliżowana. Musi także się uczyć mówić, przełykać pokarm.
„Po tym zdarzeniu lekarze nie dawali Kasi szans, a ona zrobiła duży postęp dzięki codziennej rehabilitacji. Może to idzie pomału, efekty są niewielkie, ale są. Wierzymy, że stanie na nogi i będzie mogła w pełni być mamą. Zanim to się stało, była taka pełna życia, miała dużo planów. Studiowała. Sama była rehabilitantką. Zawsze była bardzo energiczna, szła do przodu.” – mówiła mama Kasi.
Lekarze oceniają, że Kasia ma szansę wrócić do pełnej sprawności i zdrowia. Potrzebny jest tylko czas, cierpliwość… i pieniądze. Rehabilitacja pochłonęła już wszystkie oszczędności rodziny i dotychczas zebrane środki. Razem możemy sprawić, że Kasia wróci do swojego synka! Udowodnijmy światu, że nie ma rzeczy niemożliwych – młoda mama musi wrócić do rodziny, do synka… do nas!
Kasia na intensywną i systematyczną rehabilitacje potrzebuje ponad 250 000 zł!
Wybierz metodę płatności
Darowizny wpłacić można na konto: