Dzięki Wam Jaś miał szansę na wylot do chińskiej kliniki.
Już widać pierwsze efekty terapii.
„Nie jest jeszcze idealnie, ale postępy są ogromne, oczka się prostują, trochę bardziej skupiają, dużo więcej dostrzegają, a przecież o to nam własnie chodziło, jesteśmy zadowoleni z opieki w klinice, mimo małych niedogodności, najważniejsze, że są efekty i oby było ich dużo więcej, przed nami intensywne pół roku rehabilitacji, ćwiczeń, brania leków i ciągłych badań, ale wszystkim tym, którzy w nas nie wierzyli właśnie pokażemy, że jeśli się walczy to wspólnie można osiągnąć rzeczy niemożliwe, dziękujemy jeszcze raz tym, którzy byli z nami w tym trudnym czasie i starali się jak mogli by Jasio był tu gdzie teraz jest! Do końca życia będziemy Wam wdzięczni i oby to dobro wróciło do Was ze zdwojoną siłą”
Mama Jasia
Przejdź do zbiórkiWybierz metodę płatności
Darowizny wpłacić można na konto: